Makrokierunek AEiI Pol.Sl. - 2005

Judge · Gość

Witam,

II semestr macro na AEI postanowił zjednoczyć wszystkich w tym pięknym Kraju studiujących po angielsku.

Przechodząc do meritum, jak się okazuje, władze naszych uczelni nie mają prawa wydawać dyplomów w języku innym niż ojczysty. Istnieje jedynie możliwość dokupienia sobie angielskojęzycznego aneksu za +/- 100zł.

Dlatego postanowiliśmy zebrać podpisy pod petycją do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, która, miejmy nadzieję, spowoduje zmiany w prawie oświatowym, tak aby zezwolić dziekanom nadawanie tytułu MSc.

Proszę przeprowadzić mały wywiad wśród Waszych roczników i przesłać mi e-mail z opinią o pomyśle.

Oto mój adres:
m (dot) sedzielewski (at) gmail (dot) com

Pozdrawiam,
Michał Sędzielewski

reniv

jaki zaradny, II semestr a ten juz mysli o dyplomie;p

mati

biorąc pod uwagę drogi urzędowe, takie coś trwa.
biorąc pod uwagę to, że żyjemy w Polsce to... hmm... cóż... generalnie popieram inicjatywę Smile

nW

również popieram

Ave

Życzę powodzenia, ale bardzo popieram Smile

iwonka

ja również popieram! na wszystkich ulotkach reklamujacych makro pisze ze dypl;om w 2 jezykach ale nikt nie mowil nic o kasie:P

Franca

Widze tu jakiś brak w logice. Moim zdaniem lepiej byloby napisac petycje żeby te dyplomy inaczej wygladały. Miały inny wzór. Bo z tego co wiem w Polsce mozna przetłumaczyć kazdy dyplom na jezyk angielski.

I teraz patrz:

- ostrożnie załóżmy ze ministerstwo pozytywnie rozpatrzyło twoją prośbę<rotfl>
-masz dyplom wypisany po angielsku
-jakiś studnet z ETi na jkimś słabym wydziale Polśl też sobie przetłumaczy dyplom ale za 100 zł.
- Jesteśmy w tej samej sytuacji tyle że my sie meczymy 5 lat studiujac w języku angielskim

Wiesz są łątwiejsze sposoby na zarobienie 100 zł Razz

bez użerania sie z rządem Razz

Coval

Franek ma racje Very Happy

Stan

Widzicie makro semestr 2. Mamy panią dziekan tzw. prodziekan do spraw makrokierunku i czasem warto do niej najpierw uderzyć i zapytać o co biega. Kiedy byliśmy u pani dr Polańskiej to zrobiła duże oczy i powiedziała, że nic nie wie. Sprawa wygląda tak: państwo wydaje dyplom w języku polskim na każdej uczelni. Natomiast ta dopłata wynika z kosztów wydrukowania i tłumaczenia. Zupełnie inna sprawa jest z tytułem inżynierskim europejskim, czyli Msc. Bo to nie wymaga tylko przetłumaczenia magister na-> Msc tylko musi to być zatwierdzone w jakieś europejskiej instytucji, która się tym zajmuje (nie pamiętam dokładnie nazwy). O ile mi wiadomo nasz kierunek jest zbyt ogólny i nie podlega np pod inżyniera informatyka itp, dlatego chyba nici z tego waszego dyplomu i będziecie musieli się zadowolić polskim magistrem inżynierem. Jeżeli sobie przetłumaczysz dyplom to on na pewno będzie respektowany na świecie.